sobota, 19 marca 2011

Złoto po 5100$ za uncję?

                                         Autorem artykułu jest klub cashflow

         Jednym ze sposobów na określenie jak daleko może sięgnąć cena złota jest przyjrzenie się jego historii. Ostatnio gdy mieliśmy do czynienia z silnym rynkiem byka na złocie cena wzrosła z 42$ do 877$ w 1980r.
        Obecne wzrosty cen złota są dopiero w początkowej fazie i gdyby historia miała się powtórzyć to unja złota powinna dojść do 5100$. A są przesłanki ku temu, że tym razem rynek byka na złocie będzie o wiele potężniejszy. Oto kilka powodów dlaczego.
        Kraje, które mają kłopoty mogą zwrócić się w  stronę złota.
Gdy kraje takie jak Argentyna, Wenezuela, Rosja dostrzegą, że amerykański dolar podaża drogą meksykańskiego peso mogą zacząć unikać walut i zwrócić się w stronę złota. Jeżeli dolar mógła stracić na wartości to to samo może stać się z Euro czy Yenem.Wcześniej wspomniane kraje mogą w końcu dojść do wniosku, że wymiana własnęj waluty na dolary w czasie kryzysu, jest tylko zamianą jednej bezwartościowej waluty na inną.
        Banki centralne zaczynają nabywać złoto.
Po kilkudziesięciu latach pozbywania się przez banki zarówno złota jak i srebra nabywają je spowrotem. Już nie długą mogą zacząć wręcz się o nie „bić", żeby uzupełnić swoje rezerwy. Można zaobserwować, że kiedykolwiek pojawia się na sprzedaż jakaś duż ilość złota to na chętnego do zakupu nie trzeba długo czekać i najczęściej jest to jakiś bank. Często także gdy jakiś bank sprzedaje to nabywa to inny bank. Gdy waluty będą tracić na wartości z powodu ciągłego ich dodrukowywania złoto będzie wtedy pełnić funkcję gwaranta, który będzie podtrzymywał wiarę ludzi w narodową walutę.
        Jeszcze mnóstwo pieniędzy zostanie dodrukowane.
Kiedy opinia publiczna dowie się o bombie demograficznej, która jest jeszcze przed nami. Oraz o tych wszystkich obietnicach przez polityków o zatroszczenia się o ludzi w potrzebie i przyszłych emerytów, które nie zostaną spełnione ponieważ po prostu nie odłożono na to pieniędzy. Bo po prostu nie ma innego sposobu, żeby te obietnice zostały spełnione jak tylko poprzez dodrukowanie pieniedzy. Złoto stanie sie wtedy bezpieczną oazą chroniącą przed inflacją.
       Historycznie "http://pomnazanie-pieniedzy.pl/sztabki-uncja.html" złoto srebro zachowywały się podobnie, a z racji tego że srebro można  nabyć o wiele taniej  może ono okazać się znacznie bardziej zyskowną inwestycją.
---
    "http://pomnazanie-pieniedzy.pl/sztabki-uncja.html"
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

W jakie waluty warto zainwestować?

                                           Autorem artykułu jest klub cashflow

         Zapraszam do lektury artykułu, z którego dowiesz się jakie waluty będą się umacniań i w związku z tym, których powinieneś unikać biorąc kredyt waluto, a którymi powinieneś się zainteresować.
         Z czasem jak dolar  będzie się osłabiał, na wartości powinny zyskiwać waluty azjatyckie, a w szczególności chińska. W tej chwili największym odbiorcą dóbr jest USA. Kiedy jednak dolar będzie się osłabiał a zyskiwać będą waluty azjatyckie oczy producentów zwrócą się na zaspokojenie potrzeb azjatyckich, a są one inne niż amerykańskie. Powszechnie znane jest zamiłowanie Azjatów do chociażby takich surowców jak "http://www.pomnazanie-pieniedzy.pl/sztabki-uncja.html" złoto, srebro.
         Chiny, Japonia i inne kraje trzymają teraz amerykańskie dolary w postaci obligacji i nie mogą za nie nabywać dóbr powszechnego użytku, ale to się zmieni. Kiedy nie będą już chcieli mieć u Stanów więcej zobowiązań w postaci obligacji, które nie są niczym innym jak obietnicą zapłacenia przez rząd USA więcej niż dostali za obligacje, wtedy za dolary będą chcieli kupić amerykańskie produkty.
         Prędzej czy później państwa nie będą chciały już dolarów. Ograniczą sprzedaż do USA i zaczną się pozbywać dolarów nabywając produkty amerykańskie. Wszystkie te dolary zdeponowane w Chinach i Japonii trafią spowrotem do Stanów co spowoduje wzrost cen w USA. A kiedy to się stanie nawet jeżeli FED ograniczy drukowanie dolarów ceny produktów  wystrzelą  w górę z powodu tego, że mnóstwo dolarów zacznie wracać do stanów i staną sie one o wiele mniej wartosciowe. Fed jest teraz uwięziony między inflacją, a receją i jest już za późno żeby zatrzymać skutki jednego jak i drugiego.
---
    "http://pomnazanie-pieniedzy.pl/sztabki-uncja.html"
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Dlaczego złoto srebo dadzą dobrze zarobić?

                                            Autorem artykułu jest klub cashflow

        Prywatni inwestorzy, kupili w ciągu ostatnich pięciu lat 3 razy tyle złota ile w ciągu lat 1975-1980 kiedy to złoto sięgało wtedy swoich szczytowych historycznych na tamte czasy poziomów.
        Rynek byka na złocie, z którym mamy obecnie do czynienia jest o wiele potężniejszy niż jakikolwiek do tej pory na złocie. Jednak nadal sporo ludzi jeszcze tego nie dostrzega.
        Ceny złota są blokowane na razie przed dużymi wzrostami przez rządy, bo wzrastająca cena złota jest dla świata sygnałem, że rządy spisują się kiepsko. Rządy i banki centralne dobrze znają historię i wiedzą, że jak cena złota rośnie zbyt szybko to spada siła nabywcza walut. Stają się one coraz mniej warte. Więc w interesie rządów i banków centralnych jest utrzymywanie cen złota na tak niskim poziomie jak to tylko możliwe.
         W 1999 r. złoto zaliczyło swój historyczny dołek w stosunku do Dow Jonsa. Potrzeba było wtedy 12 uncji złota żeby "kupić ten indeks". Żeby kupić "średniej klasy" mieszkanie potrzebne było 350 uncji, w 1980 r. potrzebne było do tego zaledwie 68 uncji.
         W 2006 r. cena złota spadło do historycznie niskiego poziomu w stosunku do miedzi, w 2007 w stosunku do pszenicy.
         Wniosek z tego jest taki, że złoto jest tanie teraz w porównaniu do innych klas aktywów z wyjątkiem dolara. I prawdopodobnie ciągle będzie tanie gdy "http://pomnazanie-pieniedzy.pl/sztabki-uncja.html" uncja będzie kosztowała 2000$ a nawet i 5000$.
         Jedynym sposobem na stwierdzenie czy złoto jest tanie jest sprawdzenie ile rzeczy może ci ono kupić. Gdy będzie można za nie kupić więcej rzeczy niż średnio w historii tylko wtedy będzie ono drogie.
         Z czasem jak dolar coraz bardziej będzie się osłabiał duzi inwestorzy będą coraz bardziej zwracać się w stronę złota. Gdy opinia publiczna się zorientuje ceny złota bedą już bardzo wysokie. Wszyscy zaczną się zwracać wtedy w stronę srebra. A jak się dowiedzą, że jest ono rzadsze od złota to doleje to tylko oliwy do ognia.
        Srebro jest w tej chwili o wiele lepszym pomysłem na zainwestowanie niż złoto.Praktycznie jedynym powodem dlaczego jest ono tak tanie jest to, że ludzie przez ostatnie kilkadziesiąt lat przyzwyczaili się, że jest ono tanie. Od 2006 r. zaczyna rosnąć zainteresowanie tym kruszcem przez inwestorów indywidualnych. Nie dość, że zapasy srebra mają się wyczerpać wcześniej niż zapasy złota to jeszcze jest na nie o wiele wiekszy popyt ze strony przemysłu niż na złoto.
         Do napisania artykułu wykorzystanao książkę Michaela Maloneya "Guide to investing in gold and silver"
---
    "http://pomnazanie-pieniedzy.pl/sztabki-uncja.html"
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Rynek giełdowy w Polsce, historia i geneza

                                   Autorem artykułu jest Remigiusz Żurawski

        Giełda papierów wartościowych jest miejscem, w którym dokonywane są transakcje kupna i sprzedaży między innymi akcji i obligacji . Polska nazwa - giełda - pochodzi od słowa gildia - oznacza zebranie, zgromadzenie kupców . Zebrania te odbywały się podczas jarmarków.
        W trakcie tych jarmarków dokonywała się wymiana informacji ze świata, handlowano, udzielano bądź zaciągano pożyczki. Tego typu spotkania odbywały się w określonych dniach i w określonym miejscu.
        Giełda w formie instytucji prawnej pojawia się na ziemiach polskich dopiero w 1809r., jednak nie podjęła ona działalności, albo, co jest bardziej prawdopodobne, funkcjonowała w bardzo ograniczonym zakresie. Historię polskiej rozpoczyna się 12.05.1817r. w Warszawie, na której do końca XIX wieku przedmiotem były głównie weksle, obligacje oraz listy zastawne, a w ostatnich latach stulecia rozwinął się na niej handel akcjami, mający charakter spekulacyjny . Również w innych polskich miastach próbowano założyć giełdy, przykładem jest „Giełda zbożowa i towarowa" we Lwowie, która jednak nie funkcjonowała zbyt długo. W roku 1884 została ponowiona próba powstania giełdy lwowskiej jednakże i ona zakończyła się niepowodzeniem. Giełda zbożowa i handlowa we Lwowie  powstała ostatecznie w 1913 roku i funkcjonowała do 1939 roku.
        W okresie przedwojennym w Polsce, działało siedem giełd pieniężnych, których siedziby mieściły się w Warszawie, Katowicach, Krakowie, Lwowie, Łodzi, Poznaniu i Wilnie. Największe znaczenie miała giełda stołeczna, na której koncentrowało się 97% obrotów krajowych . Maklerzy giełdowi byli pośrednikami w zawieraniu transakcji na giełdzie, a mogli nimi być wyłącznie obywatele polscy, w wieku od 30 - 70 lat. Maklerzy giełdowi nie mogli dokonywać transakcji na własny rachunek, podawać fałszywych informacji  o  kursach,  pośredniczyć  w fikcyjnych transakcjach, czy też namawiać innych do zawarcia umowy, albo mieć zaległości w prowadzeniu ksiąg maklerskich, zawierać umowy z osobami nieuprawnionymi itd.  Każdy makler był zobowiązany do złożenia przysięgę na ręce komisarza giełdowego, w wyniku której nie wolno im było prowadzić przedsiębiorstw przemysłowych i handlowych na obce lub własne nazwisko, i  zajmować stanowisk w zarządach przedsiębiorstw itp .
        Na warszawskiej giełdzie dokonywano obrotu wekslami, czekami, walutami, i kruszcami szlachetnymi oraz papierami wartościowymi Wyodrębnił się na niej podział na rynek oficjalny i nieoficjalny zwany też „czarną giełdą". Na rynku oficjalnym dokonywał się obrót papierami dopuszczonymi do obrotu, a transakcji dokonywali przysięgli maklerzy, natomiast na rynku nieoficjalnym handlowano wszystkimi papierami wartościowymi niezależnie od tego czy były dopuszczone do obrotu giełdowego czy też nie. Na Warszawskiej Giełdzie zawierano tylko transakcje natychmiastowe, czyli kasowe, których realizacja musiała nastąpić w ściśle określonym czasie.
        W momencie wybuch II wojny światowej zawieszona została działalności giełdy w Warszawie i nawet po jej zakończeniu giełda ta nie podjęła działalności. W 1946 roku Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów  podjął próbę wznowienia działalności giełdy towarowej (zbożowej), również inne giełdy usiłowały funkcjonować na innych niż dotychczas warunkach, jednak ich działanie nie pasowało do wprowadzonego w życie systemu kierowania gospodarką. Ostateczny upadek polskich giełd nastąpił 21.09.1950 roku, kiedy to wydano dekret o Państwowej Inspekcji Handlowej, który uchylał Rozporządzenie o organizacji giełd. Po przemianach w latch 90-tych, w lipcu 1990r. powstała pierwsza wersja projektu ustawy, która miała za zadanie regulować publiczny obrót papierami wartościowymi, natomiast sama ustawa - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych - została uchwalona przez sejm 22.03.1991 roku . W ten sposób utworzono główne instytucje rynku kapitałowego tzn.  giełdę, domy maklerskie, fundusze powiernicze, oraz Komisję Papierów Wartościowych której zadaniem jest kontrola rynku papierów wartościowych. Ustawa z  marca 1991 roku uregulowała następujące kwestie:
   - bezpieczny oraz sprawny przebieg transakcji i rozliczeń giełdowych,
   - koncentracja podaży i popytu na papiery wartościowe, mających być dopuszczonymi do obrotu  giełdowego w celu kształtowania powszechnego kursu,
   - upowszechnianie informacji, umożliwiających ocenę aktualnej wartości papierów  wartościowych dopuszczonych do obrotu giełdowego.
         12.04.1991 roku Minister Przekształceń Własnościowych i Minister Finansów, który reprezentował Skarb Państwa podpisali akt założycielski Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, a pierwsza sesja na Warszawskiej Giełdzie odbyła się 16.04.1991r.
         Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie w grudniu 2001 roku została przyjęta w poczet członków korespondentów Międzynarodowej Federacji Giełd Papierów Wartościowych (FIBV), natomiast pełnym członkiem tej organizacji, która grupuje wszystkie najważniejsze  giełdy  świata, została  w  październiku  1994r.  Od  roku 1992  Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie jest członkiem korespondentem Federacji Europejskich Giełd Papierów Wartościowych (FESE).
         W momencie wejścia Polki do Unii Europejskiej giełda warszawska znajdzie się w obszarze rynku europejskiego, na którym dokonuje się swobodny przepływ osób, usług i kapitału. Powstanie wspólnego rynku europejskiego miało na celu przyspieszenie rozwoju gospodarki europejskiej i poprawy konkurencji. Podstawowym warunkiem istnienia wspólnego rynku jest istnienie jednolitego prawa w państwach, które należą do tego rynku. W Unii Europejskiej wspólnotowe prawo jest tworzone przez dyrektywy, których postanowienia zostają włączone do prawa krajów w strefie wspólnego rynku. Dyrektywy te regulują m. in. następujące zagadnienia  z zakresu prawa papierów wartościowych :
    - sporządzania prospektów emisyjnych przy ofertach publicznych, oraz uznawanie  prospektów emisyjnych w państwach, które znajdują się w ramach wspólnego rynku,
    - określania   obowiązków   informacyjnych   jakie  posiadają   spółki ,  których   akcje  są przedmiotem obrotu na giełdzie,
    - honorowania na terenie całej wspólnoty licencji firm inwestycyjnych oraz otwartych funduszy inwestycyjnych,
    - zapewnienia uczciwego obrotu oraz zakazu wykorzystywania informacji, które są poufne i manipulacji kursami spółek notowanych na giełdach,
    - wprowadzenia systemu gwarancyjnego, z którego będzie następowało wypłacane środków w sytuacji upadłości firmy inwestycyjnej.
         Obecnie obowiązujące przepisy, które regulują polski rynek kapitałowy są oparte na rozwiązaniach przyjętych w Unii Europejskiej tzn.: planu działania w zakresie usług finansowych (Financial Service Action Plan) i planu rozwoju źródeł kapitału dla małych i średnich przedsiębiorstw (Rik Capital Action Plan) . Prawo polskie zostało zharmonizowane z dyrektywami unijnymi już w 2000 roku, kiedy to znowelizowano ustawę - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i Ustawę o funduszach inwestycyjnych.
        Obecnie następuje integracja rynków giełdowych, która umożliwia łatwiejszy dostęp inwestorom kapitałowym do wielu nowych instrumentów finansowych. Dawniej giełdy funkcjonowały na obszarze jednego kraju, obecnie tworzą się różnego rodzaju międzynarodowe alianse giełdowe, a nawet giełdy o charakterze międzynarodowym. Ważnym czynnikiem, który powoduje wzrost atrakcyjności giełdy jest jej płynność, którą można uzyskać zwiększają obszar funkcjonowania danej giełdy. Obecnie najbardziej płynnymi rynkami europejskimi są London Stock Exchange, Euronext i Deutsch Boerse . W Polce  obecnie funkcjonują dwie instytucje, które są powiązane ze sobą kapitałowo, jest to Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie i Centralna Tabela Ofert. Celem tych instytucji jest  integracja  z  rynkiem europejskim, co pozwoli zajęcie przez giełdę warszawską odpowiedniej pozycji konkurencyjnej.              

         Obecnie jednym z fundamentów realizacji strategii Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie jest przystąpienie do międzynarodowego sojuszu, jednak obecnie jeszcze nie powzięto decyzji do którego, w grę wchodzi Euronext, oraz miedzy innymi Deutsche Boerse i giełda londyńska . Do innych fundamentów, na których warszawska giełda zamierza oprzeć swoją przyszłość zalicza się prywatyzację i restrukturyzację. Prywatyzacja ma na celu ułatwić udział w sojuszu międzynarodowym, do którego w przyszłości dołączy Giełda w Warszawie, natomiast restrukturyzacja ma na celu optymalizację oferty giełdy, zatrudnienia i jej organizacji. 
         Innym ważnym elementem rynku giełdowego, który również podobnie jak giełda wymaga integracji ze strukturami unijnymi  jest  Krajowy  Depozyt  Papierów  Wartościowych, który obecnie wprowadza system rozliczeniowy spełniający wszelkie standardy międzynarodowe .Obecnie funkcjonuje Europejski Komitet Papierów Wartościowych, który jest organem doradczym Komisji Europejskiej w zakresie ustaw związanych z integracją europejskiego rynku kapitałowego. W niedalekim czasie system tworzenia prawa europejskiego, z zakresu rynku kapitałowego, ma zostać zmieniony w taki sposób, aby umożliwić.
         Integracja Polski z Unią Europejską poza pozytywnymi aspektami takimi jak: umożliwienie dostępu do wewnętrznych rynków unijnych, w tym rynku kapitałowego, umożliwienia swobodnego korzystania ze swobody świadczenia usług inwestycyjnych i przepływu kapitału, i dostępu do płynnego rynku giełdowego; spowoduje zwiększenie się konkurencji na rynku krajowym, gdyż firmy z Unii Europejskiej zyskają możliwość dostępu do polskiego rynku, dlatego ważne jest przygotowania polskiego rynku kapitałowego do wejścia w struktury Unii Europejskiej.
---
    RZeserwis"http://egrudziadz.pl/" egrudziadz.pl
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Prawne aspekty obrotu papierami pochodnymi na rynku giełdowym w Polsce

                                      Autorem artykułu jest Remigiusz Żurawski

        Przełomowy dla rynku finansowego był rok 1973, kiedy to stał się on aktywny przez 24 godziny na dobę, ponieważ rozpoczęto na nim obrót walutami ustalając w ten sposób ich wzajemne relacje cenowe na giełdach światowych. Innym ważnym wydarzeniem, które miało miejsce w tym roku było opublikowanie przez F. Black'a i M. Scholes'a pracy naukowej, w której  wyprowadzili oni formułę pozwalającą w sposób racjonalny dokonać wyceny opcji . Jak wczesniej już opisałem to w dziale ekonomicznym w serwisie "http://egrudziadz.pl/" Grudziądza, Zdarzenia te zapoczątkowały szybki wzrost wymiany międzynarodowej.
        Drugim  momentem w historii rynków finansowych, który wywarł bardzo duży wpływ na ich rozwój, było pojawienie się możliwości dokonywania transakcji drogą elektroniczną. W roku 1995 wolumen transakcji dokonywanych na rynkach finansowych był większy blisko 80 razy niż w roku 1973, jednak najbardziej imponujący rozwój miał miejsce na rynku instrumentów pochodnych,  na którym wartość zawartych kontraktów w 1995 roku wyniosła 35 bilionów USD, natomiast w chwili obecnej wartość zawieranych kontraktów jest tak wielka, że trudno ją sobie wyobrazić .
        Na Polskich giełdach do roku 1998 nie można było zawierać transakcji terminowych. Z tego powodu były one zawierane przez zainteresowanych poza parkietem, czyli miejscem gdzie odbywał się oficjalny obrót papierami wartościowymi dopuszczonymi na rynek regulowany jakim była giełda. Na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych rynek terminowy został uruchomiony 16 stycznia 1998 roku, kiedy to rozpoczęto notowanie kontraktów terminowych na indeks giełdowy WIG 20 . W kolejnych latach zainteresowanie rynkiem instrumentów pochodnych nie było zbyt duże. Dopiero w latach głębokiej bessy 2000-2001, kiedy to na rynku kasowym, na którym dokonuje się transakcji kupna i sprzedaży polegających na przeniesieniu własności ze sprzedającego na kupującego takich instrumentów finansowych jak akcje czy obligacje, nastały ciężkie czasy, rynek terminowy zaczął gwałtownie się rozwijać. Pod koniec roku 2001 na giełdzie w Warszawie handlowano już kontraktami terminowymi na waluty USD, a niedługo później rozpoczęto notowania kontraktów terminowych na MIDWIG . W roku tym średnie sesyjne obroty kontraktami terminowymi były trzykrotnie większe niż rok wcześniej, co świadczyło o szybkim rozwoju tego segmentu rynku, natomiast pod względem wolumenu i wartości obrotu kontraktami terminowymi warszawska giełda na konie roku 2001 zajmowała siódme miejsce w Europie.
        W roku 2003 Warszawska Giełda wprowadziła kontrakty terminowe na kolejne spółki notowane na warszawskim parkiecie, a obecnie w planach jest wprowadzenie kontraktów terminowych na pozostałe spółki wchodzące w skład WIG 20 - w chwili obecnej notowane są kontrakty futures na akcje ośmiu spółek wchodzących w skład tego indeksu, oraz Elektrimu . W planach Warszawska Giełda ma również wprowadzenie, w pierwszej połowie 2003, do obrotu opcje kupna i sprzedaży na wybrane spółki giełdowe oraz na indeks WIG 20  .
        Oczywiście oprócz obrotu instrumentami pochodnymi na rynku regulowanym, obrót nimi odbywa się także na rynku poza giełdowym, gdzie występują ich nie standaryzowane formy, tzn. takie gdzie wszelkiego rodzaju warunki są bezpośrednio ustalane przez strony umowy. Ze  względu na duże ryzyko, jakie może być związane z tego typu instrumentami finansowymi, obrót nimi jest najbezpieczniejszy na giełdowym, gdzie dokonana jest standaryzacja instrumentów pochodnych i istnieją wszelkiego rodzaju zabezpieczenia mające na celu ograniczyć do minimum ryzyko nie wywiązania się przez jedną ze stron z zawartego kontraktu terminowego.
        Według Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. praw o publicznym obrocie papierami wartościowymi  instrumenty pochodne są papierami wartościowymi, których cena zależy bezpośrednio lub pośrednio od ceny papierów wartościowych, którymi mogą być akcje, prawa do akcji, obligacje, listy zastawne, certyfikaty inwestycyjne oraz zbywalne prawa majątkowe wynikające z powyżej wymienionych papierów wartościowych . Papiery wartościowe, którymi według powyżej przytoczonej definicji są również instrumenty pochodne, spełniają rolę nosiciela praw majątkowych i należą do kategorii dokumentów dłużnych, czyli takich, które stwierdzają istnienie stosunku prawnego, którym najczęściej jest zobowiązanie .
        Kodeks Cywilny od nowelizacji z roku 1990,  w księdze trzeciej, tytule XXXVII, Dziale II zatytułowanym "Papiery wartościowe", również reguluje, w ogólny sposób, zagadnienia związane z papierami wartościowymi . Ponadto inne działy Kodeksu Cywilnego zawierają uregulowania dotyczące tego zagadnienia. Przykładowo art. 921[9] wchodzi w relacje z art. 509-516 definiując papiery wartościowe imienne, czyli taki, które wskazują w swojej treści osobę będącą właścicielem papieru wartościowego . Należy zwrócić uwagę na to iż przepisy Kodeksu Cywilnego definiują papiery wartościowe w węższy sposób niż Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, które definiuje je w sposób przedstawiony powyżej.
         W ostatnim czasie również ustawy podatkowe i ustawa o rachunkowości ulegały przemianom, które są związane z dynamicznie rozwijającym się rynkiem finansowym. Sposoby prezentacji i wyceny instrumentów finansowych, w tym instrumentów pochodnych uległy w ostatnim czasie, stopniowemu uregulowaniu zarówno w międzynarodowych standardach rachunkowości i w ustawie o rachunkowości. Proces przemian, wynikających z rozwoju rynku finansowego, w międzynarodowych standardach został przeprowadzony w dwóch etapach :
   - wynikiem pierwszego etapu było opublikowanie w 1995 roku Międzynarodowego Standardu Rachunkowości 32 (dalej MSR) zatytułowanego: "Instrumenty finansowe, ujawnianie i prezentacja", który został następnie znowelizowany w 1998r.,
  - w drugim  etapie  w  marcu  1999  roku  opublikowano  MSR 39, który dotyczył ujawniania i wyceny sprawozdań finansowych sporządzanych od roku 2001.MSR 39 zdefiniował szczegółowo instrumenty pochodne jednak polski ustawodawca dokonał tego dopiero po nowelizacji ustawy o rachunkowości z dnia 23 sierpnia  2001 roku, w rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 12 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad uznawania, metod wyceny, zakresu ujawniania i sposobu prezentacji instrumentów finansowych. Rozporządzenie to definiuje instrumenty pochodne jako instrumenty finansowe, których :
   -  wartość jest uzależniona od zmian wartości instrumentu bazowego, którym może być stopa procentowa, papier wartościowy, towar, waluta, indeks cen, stóp lub ocena wiarygodności kredytowej, indeks kredytowy lub inna podobna wielkość,
   -  nabycie nie powoduje poniesienia wydatków początkowych, ewentualnie wysokość netto tych wydatków jest niska w porównaniu do wartości kontraktu,
   -  rozliczenie nastąpi w przyszłości.
        W ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych pochodne instrumenty finansowe zostały zdefiniowane jako, prawa majątkowe, których cena zależy bezpośrednio lub pośrednio od ceny towarów, walut obcych, waluty polskiej, złota dewizowego, platyny dewizowej lub papierów wartościowych, albo wysokości stóp procentowych lub indeksów, a w szczególności opcje i kontrakty terminowe .
        W literaturze instrumenty pochodne definiuje się jako "instrument finansowy, którego wartość zależy od innego instrumentu (w szczególności od papieru wartościowego), na który pochodny instrument został wystawiony" .
        Powyżej zaprezentowane definicje w rozporządzeniu Ministra Finansów i ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz definicja zaprezentowana przez K. Jajugę  są ze sobą zbliżone. Oczywiście obecnie rozwój tego typu instrumentów przebiega tak dynamicznie iż można obecnie spotkać się z bardzo urozmaiconymi ich postaciami. Przykładem mogą być opcje na kontrakty terminowe, kontrakty swap, Cap (interest rate cap),  Floor (interest rate floor),czy Collar (interest rate collar) oraz szereg innych czasem bardzo egzotycznych instrumentów pochodnych .
        Polskie ustawodawstwo w zakresie instrumentów pochodnych, a w szczególności Ustawa z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości, są w większości zbieżne z Międzynarodowymi Standardami Rachunkowości nr 32 i 39 ponieważ były tworzone w oparciu o zawarte w nich rozwiązania i definicje. Definicja instrumentu finansowego w Ustawie o Rachunkowości oraz w  Rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 12 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad uznawania, metod wyceny, zakresu ujawniania i sposobu prezentacji instrumentów finansowych, i Międzynarodowych Standardach jest identyczna w tych  aktach prawnych podobnie jak podział instrumentów  finansowych i sposób ich wyceny .  Pojęcie instrumentu pochodnego, definicje dotyczące zabezpieczania oraz sposób prezentacji instrumentów finansowych są w wyżej wymienionych aktach prawnych zbieżne, natomiast ewidencja instrumentów finansowych w Międzynarodowych Standardach akceptuje ewidencję pozabilansową czego nie umożliwiają rozporządzenie  i ustawa .
---
         RZeserwis "http://egrudziadz.pl/" egrudziadz.pl
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Plus500 - Handluj akcjami, indeksami, towarami i walutami - Forex

                                           Autorem artykułu jest Marcin Szubert

        Chciałbym przedstawić platformę Plus500. Służy ona do gry na giełdzie a dodatkowo otrzymamy 50zł bonusu bez depozytu oraz 30% od wpłaconej kwoty, jeśli się zdecydujemy zasilić swoje konto.
        Najważniejsze zalety
   -Zero prowizji i brak opłat!
   -CFD na różne instrumenty
   -Dźwignia do 1:200 (inwestowanie małych kwot)
Jeśli chcesz rozpocząć przygodę z Plus500 oto link :http://www.plus500.com

         Zamiast nabywać 1000 akcji Microsoftu od maklera klient może kupić 10 kontraktów CFD Microsoftu w platformie handlowej Plus500.Wzrost o 5 USD na akcję firmy Microsoft przyniesie klientowi zysk 5000 USD, dokładnie w taki sam sposób, jakby zakupił faktyczne akcje wymieniane na giełdzie. Główna różnica to brak opłat za wymianę oraz eliminacja wielu nieskutecznych metod handlowania na giełdzie.[POMOC] Jak uzyskać DARMOWY bonus 50,00 zł
   1. Pobierz oprogramowanie handlowe Plus500
   2. Kliknij *Real Money*
   3. Zostanie otworzone okno Nowe konto. Wprowadź szczegóły nowego konta i kliknij *Submit* (Wyślij).
   4. Z menu rozwijanego u góry strony wybierz opcję i kliknij *Account* -> *Validate Phone* (Konto -> Potwierdź numer telefonu).
   5. Wprowadź swoje dane osobowe i kliknij ok.
   6. Wprowadź numer telefonu komórkowego BEZ kodu kraju i kliknij opcję *Send me a SMS*.
   7. Otrzymasz 3-cyfrowy kod w wiadomości SMS. Wprowadź go w polu *3 digit code* (3-cyfrowy kod).
   8. 50,00 zł zostanie dodany do twojego konta i będzie możliwe rozpoczęcie handlowania.
        Opłaty tylko Spread. W Plus500 nie ma opłat za kupowanie lub sprzedaż instrumentów. Spready instrumentów dostarczają depozytów na opłacenie działania Plus500.
        Wypłata poprzez czek, konto moneybookers lub przelew międzynarodowy.Zapraszam do bezpłatnych prób swoich sił na giełdzie.
---
            Marcin Szubert E-Księgarnia
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Najnowsze dane o bezrobociu w Polsce

                                    Autorem artykułu jest Magdalena Hojnor

        Jak podaje Główny Urząd Statystyczny grudzień 2010 roku był kolejnym miesiącem, w którym odnotowano wzrost liczby bezrobotnych w Polsce. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych wynosiła 1954,7 tys - co stanowi 12,3 %-ową stopę bezrobocia.
        Stopa bezrobocia wzrosła zarówno w stosunku do poprzedniego miesiąca (o 5,2 %), jak i do zeszłego;analogicznego miesiąca tj. grudnia 2009 roku (o 4,5%). Większa niż przed miesiącem i przed ubiegłym rokiem, była liczba bezrobotnych nowo zarejestrowanych.  W grudniu 2010 liczba nowo zarejestrowanych wynosiła 296,7  tys.Sprawę polepsza fakt, że nieco więcej osób niż w grudniu ubiegłego roku wyrejestrowało się z urzędów pracy tj 200,2 tys. a w zeszłym roku 183,4 tys. osób.Pod koniec grudnia 2010 roku urzędy pracy dysponowały  nieco większą niż w ubiegłym okresie liczbą ofert pracy. Mimo to jest ona nadal o wiele za niska w stosunku do osób  szukających pracy. Liczba ta w grudniu 2010 wyniosła 23,5 tys ofert. Poza tym ponad połowa bezrobotnych to kobiety ( aż 1014,8 tys.), a 43,8% ogólnej liczby osób bezrobotnych mieszkało na wsi. Dane te nie są optymistyczne. Nikogo nie dziwi fakt, że "http://www.pracawanglii.com.pl/" praca za granicą staje się dla bezrobotnych kołem ratunkowym. Oprócz tego bezrobocie niesie ze sobą wiele kosztów dla państwa; społeczeństwa i samych bezrobotnych. Bezrobocie powoduje przede wszystkim negatywne skutki ekonomiczne oraz społeczne.  Tracą na nim wszyscy, ponieważ spada PKB oraz dochody do budżetu państwa. Niższe dochody uzyskiwane przez bezrobotnych warunkują niższe wydatki konsumpcyjne. Wypłacane zasiłki dla bezrobotnych, koszty wydatków na służbę zdrowia, na urzędy pracy ponosi przecież całe społeczeństwo; wszyscy podatnicy.         
        Najwyższe koszty ponosi jednak sam bezrobotny. Koszty te stanowią sumę utraconych zarobków   czyli różnicę między wysokością wynagrodzenia,jakie mogliby otrzymać gdyby pracowali a zasiłkiem dla bezrobotnych. Do tego dochodzą wszelkie niemierzalne koszty stresu, depresji oraz koszty stopniowej utraty kwalifikacji.
---
                     Magdalena Hojnor
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Automatyczne inhibitory sprawiedliwości

                                        Autorem artykułu jest Grzegorz  Pergoł

        Jak wytłumaczyć, że jeden kraj odkrył zasoby naturalne i  będzie otrzymywał znaczące regularne dochody, gdy inny zasobów nie posiada? Co z sąsiadem, który zwyciężył w loterii pieniężnej puszczając jeden los gdy inny robi to bezskutecznie przez pół życia?
        Sprawiedliwość to utopijny stan, tym trudniejszy do osiągnięcia, im wyższy jest stopień rozwoju cywilizacji. W pierwotnych społeczeństwach, trudniących się łowiectwem i zbieractwem, problem sprawiedliwości praktycznie nie istniał. Zwierzę, upolowane przez mężczyznę, było mu automatycznie przypisane i nie mógł on posiąść go inaczej niż przy użyciu własnego wysiłku i sprytu.  Nie potrzebny był system reguł ani aparat ich przestrzegania, gdyż każdy posiadał tyle zasobów ile wypracował a każde odstępstwo od tego stanu, wynikające tylko i wyłącznie z przywłaszczenia (brak systemów dystrybucji i wykluczał możliwość uprzywilejowania lub upośledzenia jednostek), było karane przez eliminację jednostki zgodnie z instynktem samozachowawczym.
         Na przestrzeni dziejów kluczowym celem egzystencji człowieka  przestała być jedynie prokreacja i stworzenie niezbędnego minimum materialnego dla jej funkcjonowania. Wykształciła się sieć społecznych zależności, gdzie tylko część grup zajmowała się zapewnieniem żywności, dzięki czemu powstały bardziej specjalistyczne zawody, urozmaicające życie ludzi i podnoszące ich rozwój na wyższy poziom ewolucji. Zróżnicowanie zadań, jakie ludzie musieli wykonywać w celu zapewnienia nie tylko żywności ale również zaspokojenia wyższych potrzeb, wymagało stworzenia hierarchii i przypisania jednostkom odmiennych praw i obowiązków. Najogólniej rzecz biorąc, niezależnie od ustroju społecznego, nastąpił podział społeczeństwa na władzę i poddanych. Taki zaś podział, mimo całego bagażu dobrodziejstw jaki ze sobą niesie, daje również pole manewru do nadużyć i dokonywania niesprawiedliwej dystrybucji pomiędzy pierwotnie równe jednostki.
        Powstały zatem instytucje ustalające prawo i dbające o jego przestrzeganie. Są politycy, którzy ustalają prawo oraz  wymiar sprawiedliwości, który przestrzega jego respektowania. Niestety, nawet przy założeniu doskonałego działania systemu, nie pozbędziemy się problemu niesprawiedliwości. Ma ono głębszy wymiar niż czysto formalny. Można bowiem czuć się pokrzywdzonym lub docenionym (uczucie pejoratywne występuje częściej i silniej) mieszcząc się w ramach prawa. W takich przypadkach z pomocą nadchodzą etycy i filozofowie. Według popularnej i dość uniwersalnej koncepcji sprawiedliwości Rawlsa, aby ustalić uczciwe zasady gry, należy cofnąć się do sytuacji pierwotnej. Nie chodzi bynajmniej o degradację społeczeństwa i powrót do wspomnianego zbieractwa i łowiectwa, ale o wytworzenie hipotetycznej sytuacji, którą filozof zwie „zasłoną niewiedzy”. Ma na myśli sytuację, w której jednostki ustalające reguły nie mają informacji na temat swojego statusu społecznego, materialnego, uzdolnień czy wręcz koncepcji moralności. Tylko w takich sterylnych warunkach może dojść do uczciwego i bezstronnego wyboru zasad obowiązujących w społeczeństwie. Metoda bowiem jest pomyślana tak, aby uśredniona wartość reguł jak najmniej odbiegała od średnich oczekiwań społecznych i w jak największym stopniu była przez nie akceptowana. Koncepcja jest lepsza od obowiązującego systemu jednak nie możliwa do implementacji. Wymagałaby bowiem aby prawo ustalane było przez jednostki dopiero co narodzone, które nie posiadają wiedzy na temat swojej przyszłości (jednocześnie nie posiadają żadnej mocy sprawczej) lub przez jednostki, które utraciły pamięć, co wydaje się równie kłopotliwe co kuriozalne.
         Jak zatem poradzić sobie z niesprawiedliwością mieszczącą się w granicach prawa a mimo to budzącą wewnętrzny sprzeciw? Jak wytłumaczyć, że jeden kraj odkrył zasoby naturalne i przy niewielkich nakładach inwestycyjnych będzie otrzymywał znaczące regularne dochody gdy inny nie dość, że zasobów nie posiada, to musi uzależnić się od dostaw ze wspomnianego kraju? Co z sąsiadem, który zwyciężył w loterii pieniężnej puszczając jeden los podczas gdy inny robi to bezskutecznie przez pół życia? W mojej opinii natura ludzka oraz systemy gospodarcze wypracowały naturalne mechanizmy, które samorzutnie doprowadzają do równowagi zasobowej w przypadku zaistnienia rażącej nierównowagi. Robią to podstępnie i z premedytacją więc potrzeba ogromnej mądrości, silnej woli i przewidywalności, żeby mechanizmy te oszukać. Są niczym automatyczne inhibitory sprawiedliwości.
        Trzy lata temu Puls Biznesu nagłośnił sprawę francuskiego inwestora giełdowego, który wraz z doradcą z Societe Generale zainwestował wygrane na loterii 900 tysięcy Euro. Przez pierwsze trzy lata pieniądze przynosiły przyzwoite zyski, co wzmagało apetyt do podejmowania ryzyka zarówno inwestora jak i doradcy. Jednak dobra passa opuściła milionera i w wyniku nierozważnych ruchów fortuna stopniała, pozostawiając na koncie maklerskim 600 tys. Euro debetu. Właściciel, wykorzystując złą sławę maklerów z Societe Generale za sprawą wcześniejszego „oszustwa stulecia”, usiłował zrzucić winę za swoje nieudolne decyzje inwestycyjne na doradcę.
        Portal Wirtualna Polska na swoim portalu luxclub.pl przytacza 10 autentycznych  amerykańskich historii, gdzie wielkie wygrane okazały się przekleństwem. Wszystkie scenariusze zawierają rozpad rodziny, bankructwo lub utratę większości środków z fortuny tempie kilku lat. Niektóre z nich nawet samobójstwa, zabójstwa dla przejęcia fortuny, przedawkowanie narkotyków, długi a w najlepszym wypadku powrót do skromnego życia sprzed wygranej. Brytyjski śmieciarz Michael Carroll po otrzymaniu 10 mln funtów natychmiast porzucił swoje zajęcie i skupił się na konsumowaniu nieograniczonej w jego mniemaniu fortuny. Drogie auta, wille, narkotyki i prostytutki strąciły go kilkakrotnie do aresztu, pozbawiły najbliższej rodziny i ostatecznie odebrały po kilku latach fortunę. Brytyjczyk żartobliwie podsumowuje ten okres twierdząc, że łatwiej żyć z pensji śmieciarza niż za milion funtów. Nawet Jack Whittaker, przedsiębiorca należący już przed wygraną (opiewającą na ponad 300 mln dolarów) do grona milionerów, nie uniknął problemów związanych ze zwielokrotnieniem fortuny. Pomimo, iż zrzekł się wygranej na cele charytatywne, nie ominęły go problemy jak seria aresztowań za jazdę po pijanemu, kradzieże oraz śmierć w wyniku przedawkowania narkotyków rozpieszczonej wnuczki i jej chłopaka.
        Trudno jest ekstrapolować doświadczenia amerykańskie na grunt europejski, gdyż w naszym prawie nie ma obowiązku podawania opinii publicznej danych osobowych zwycięzcy przez organizatorów loterii. Śmiem jednak twierdzić, że zachowanie laureatów polskich loterii pieniężnych, nawet przy wzięciu poprawki na mniejsze wygrane i bardziej konserwatywne warunki kulturowe, nie odbiega znacząco od doświadczeń zachodnich. Powyższe dowody oraz przypuszczenia prowadzą do wniosku, że twór cywilizacji jakim są loterie pieniężne, nie jest aż tak niesprawiedliwy jak pozornie się odczuwa. W ogólny bilansie zwycięzca zyskuje nie wiele więcej niż ten, kto miał mniej szczęścia a w skrajnych przypadkach znajduje się w gorszej sytuacji. Dodatnie przepływy w kierunku zwycięzcy w błyskawicznym tempie generują przepływy w drugim kierunku. Niekiedy większe niż te początkowe. Można zarzucić, że mimo wszystko zwycięzcy uzyskali większe korzyści. Przecież w krótkim okresie posiadali fortunę, mogli konsumować, posiadali większą użyteczność niż Ci, którzy nie wygrali pieniędzy. Jednak w rozrachunku ogólnym rozpędzona machina bezmyślnej konsumpcji pociągała ich jeszcze głębiej niż znajdowali się w stanie początkowym. Dodatkowo straty moralne, które trudniej zmierzyć, pozwalają sądzić, że lepiej dla nich byłoby podrzeć kupon zanim odebrali nagrodę. Co więcej, transakcje dokonywane przez nowobogackich są opodatkowane i w znacznym stopniu zasilają budżety narodowe. W Polsce pieniądze płynące z opodatkowania działalności totalizatora sportowego przeznaczane są na inwestycję w kulturę i sport, co jeszcze bardziej poprawia ogólny bilans korzyści z loterii dla jednostek, nie biorących w nich udziału. Krótkie studium przypadku działania inhibitorów sprawiedliwości w mikro skali pozwala spojrzeć na zwycięzców loterii w sposób, który znacznie ogranicza  poczucie niesprawiedliwości wynikające z relatywnej deprywacji.
        Podobny mechanizm w skali makro prezentuje zjawisko choroby holenderskiej, zdefiniowanej po raz pierwszy w 1977r. przez The Economist. Paradoksalnie, bogactwo okazało się przekleństwem o wiele wcześniej, bo już w XVI w. i nie w Holandii a w Hiszpanii. W wyniku działalności kolonizatorskiej, kraj pozyskał ogromne zasoby złota, które w krótkim czasie wyniosły go pozycji europejskiego mocarstwa. Wywołało to zmianę specjalizacji produkcji z pracochłonnego rolnictwa i przemysłu na wydobywanie drogocennego kruszcu. Kraj bogacił się do czasu, aż dostawy złota nie zaczęły się zmniejszać. Wtedy okazało się, że zmiany, które nastąpiły w mentalności Hiszpanów i regres technologiczny gospodarki w stosunku do reszty Europy, uniemożliwiają im skuteczne konkurowanie na rynku międzynarodowym. Utrzymanie sztucznie rozdmuchanego poziomu życia okazało się niemożliwe, w efekcie czego Hiszpania po stu latach bycia mocarstwem, przeobraziła się w gospodarczo i społecznie upośledzony kraj, bez przewagi konkurencyjnej w żadnej dziedzinie życia i z długiem publicznym. Holandia po odkryciu złóż gazu ziemnego stała się czołowym eksporterem surowca. Nadmierna ilość waluty krajowej, zalewającej niewielki kraj spowodowała szybką aprecjację i spadek konkurencyjności eksporterów. Wywołało to kryzys gospodarczy, z który dzięki mądrym decyzjom restrukturyzującym holenderski przemysł, udało się zażegnać dopiero po 10 latach. Na podobną chorobę cierpi wiele krajów afrykańskich, które eksploatując obfite złoża surowców, zapominają o równomiernym rozwijaniu innych gałęzi przemysłu oraz rolnictwa. Uzależnienie od importu żywności i duże wydatki publiczne stają się problemem dopiero w momencie spadku światowych cen surowców. Kraje popadają w kryzysy, które stawiają ludzkość na krawędzi głodu. Dokonują wymagających zaciśnięcia pasa reform, które kończą się wraz ze wzrostem światowych cen surowców. Niektórzy obserwatorzy twierdzą nawet, że upadek ZSRR spowodowany był drastycznym spadkiem cen ropy naftowej, wywołanym spekulacją USA w roku 1985r.
         Przytoczone przykłady są być może skrajne i nie trudno znaleźć dla nich kontrprzykłady. Istnieją przecież ludzie, którzy mądrze zainwestowali ogromne pieniądze, zdobyte przez niewiarygodnie duże zrządzenie losu jakim jest loteria. Są też kraje, jak na przykład Norwegia, które mądrze gospodarują bogactwem płynącym z eksportu paliw i zakładają fundusze narodowe, zapewniające obywatelom dostatnie i bezpieczne życie. Warto mieć świadomość, że sam fakt otrzymania pozornie przerastającego możliwości konsumpcyjne majątku, nie świadczy jeszcze o tym, że faktycznie majątek ów utrzyma taki status w nieograniczonym horyzoncie czasowym. W momencie zastrzyku zasada o ograniczoności zasobów ziemi wobec nieograniczoności potrzeb nie traci na znaczeniu. Ludziom wydaje się, że nagle mogą mieć wszystko, opierając się jedynie na sprzyjającej fortunie. Coś, co przerasta wyobraźnię ludzką, staje się problemem. It is not about the money. It is about the game wypowiedziane przez bohatera „Wall Street-pieniądz nie śpi” w trafny sposób oddaje powołanie człowieka. Nie ma sensu zdobycie fortuny i dalsze życie z renty. Taki model tylko pozornie zapewnia szczęście. Nie da się w nim bowiem alokować chęci tworzenia, która jest pierwotną potrzebą każdego człowieka. O ile można zarobić na zapas to nie da się najeść na zapas. Sytuacja życia z renty może prowadzić to do wynaturzenia i patologii związanej z zachwianiem naturalnych relacji pracy do odpoczynku. Potrzeba umiejętności zaprzężenia się w  ogromny reżim, aby nie ulec pokusie nadmiernego konsumowania i nie dać pochłonąć wirowi iluzji cywilizacji.
         Państwa nie różnią się w tym względzie znacznie od ludzi gdyż to ludzie tworzą państwa. Jako twory zorganizowane posiadają bardziej skomplikowane mechanizmy absorpcji bogactw, przynoszące jednak podobne efekty. Uzależnienie od importu i spadek konkurencyjności lub nawet zanik rodzimej produkcji to analogiczne zachowania do rzucenia pracy i oddania się w wir konsumpcji.
        Jak zatem zdefiniować owe inhibitory, które zarówno w przypadku ludzi jak i państw stoją na straży sprawiedliwości? Niestety korelacja mechanizmów z utrzymaniem homeostazy w sferze globalnej uczciwości jest pozorna. Działanie inhibitorów wynika raczej  z ludzkiej chciwości, pychy i nieumiejętności opanowania popędów. To one prowadzą nadmiernie bogatych do upadku czyli przywracają stan równowagi ogólnej. Jedynie ubocznym skutkiem ich działalności jest zmiana postawy jednostek nie biorących udziału w procesie z zazdrości na satysfakcję. Japońscy naukowcy dowiedli, że ludzki mózg samorzutnie reaguje na cudze nieszczęście nie, jak wskazywałaby moralność, współczuciem ale właśnie poczuciem satysfakcji. Na pozór negatywna cecha mózgu, nie wynikająca z naszej złej woli, przyczynia się do przywrócenia stanu równowagi sprawiedliwości w wymiarze mentalnym.
        Rozważania te prowadzą do wniosku, że obok skomplikowanego aparatu wymiaru sprawiedliwości, posiadamy w sobie naturalną instytucję, która utrudnia nam zbyt duże odstępstwa od normy w bogaceniu się. Szczęściarze będą z tego powodu niepocieszeni zaś ich oponenci z czasem dostrzegą i docenią jej dyskretne działanie. Sądzę, że skorzystają na tym wszyscy gdyż dobrobyt społeczeństwa to dobrobyt wszystkich jednostek, a nie opływające w przepychu miasta i peryferia obfitujące w slumsy. Dobrobyt świata to nie systematyczna, krótkofalowa, doraźna pomoc krajom trzeciego świata przez kraje bogatej północy tylko współpraca krajów o podobnym stopniu rozwoju. Automatyczne inhibitory sprawiedliwości może nie zbawiły świata, przywracając mu pierwotny prawidłowy porządek, ale warto zastanowić się nad jego porządkiem gdyby podświadome mechanizmy obrony przed nadmiarem nie istniały.
---
                   Grzegorz Pergoł
                    gepeg@wp.pl
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Obowiązki właściciela kasy

                                        Autorem artykułu jest Joy of Comunism

        Kasy fiskalne to nie łopaty czy inne tego rodzaju przedmioty. To urządzenia, których użytkownicy powinni pamiętać o określonych czynnościach związanych z ich eksploatacją. Określonych oczywiście przez ustawodawcę.
        Najważniejszą z nich jest obowiązek rejestracji każdej sprzedaży. Co to oznacza? Że klient powinien otrzymać paragon potwierdzający sprzedaż lub fakturę VAT, która pełni podobną funkcję. Choć wydaje się, że jest to oczywiste, wielu użytkowników kas zapomina o tym obowiązku. Albo nie przestrzega go z wyrachowania.
        Kto kupi kasę, powinien w ciągu siedmiu dni ma obowiązek zgłoszenia jej do naczelnika urzędu skarbowego. Kiedy to zrobi, dostanie numer ewidencyjny. Po jego otrzymaniu powinien umieścić go w widocznym miejscu na kasie fiskalnej.
        To, o czym powinien pamiętać używający "http://dlasklepow.pl/" kasy fiskalne to także sporządzanie raportu fiskalnego. Trzeba robić go raz na dobę, po zakończeniu pracy danego dnia. Jedynym odstępstwem jest wykonanie takiego raportu następnego dnia tuż przed rozpoczęciem sprzedaży.
        Bardzo ważne jest przechowywanie kopii wystawianych paragonów. Jeszcze rok temu były to wydruki papierowe, dziś możliwe jest ich przechowywanie na specjalnej karcie pamięci. Zawsze jednak powinny znajdować się na stanie aż do momentu wystąpienia przedawnienia podatkowego.
        Jeśli kasa się zepsuje lub z jakiś innych powodów nie ma możliwości ewidencji sprzedaży przy jej pomocy, trzeba użyć zapasowej. Kiedy wszystkie kasy fiskalne znajdujące się na stanie placówki handlowej odmawiają posłuszeństwa, trzeba zrezygnować z dokonywania transakcji.
        Bardzo ważna jest też weryfikacja. Dotyczy przede wszystkim poprawności pracy kasy. Wszystkie nazwy towarów i usług powinny być zgodne z rzeczywistością. Muszą też mieć przyporządkowane odpowiednie stawki podatku pośredniego. Jeśli wystąpią jakieś nieprawidłowości w tej kwestii należy skontaktować się z serwisem. I zakończyć sprzedaż.
        Na właścicielu kasy fiskalnej ciąży także obowiązek dokonywania przeglądów urządzenia. Jak często powinien to robić? Raz na rok, w odpowiednim serwisie gwarancyjnym.
---
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

piątek, 18 marca 2011

Forex Jak brokerzy zarabiają na swoich klientach

                                   Autorem artykułu jest Mariusz  Chodzicki

        Artykuł nawiązuje do prostej z pozoru spawy, jaką jest zarobek brokera. Jednak jeśli bliżej się temu zagadnieniu przyjrzeć okazuje się, że mechanizm ten nie jest taki prosty i łatwy na jaki wygląda.
        Jeszcze  15-20 lat temu dostęp do globalnego rynku walutowego miały jedynie  banki na rynku międzybankowym. Pośredniczyły one w transakcjach  zawieranych przez dużych inwestorów i wspierały firmy działające w  handlu zagranicznym. Inwestor o mniejszym portfelu zmuszony był  korzystać z usług kantorów wymiany walut, bądź z uprzejmości kantorów  mobilnych tzw. cinkciarzy walutowych robiących interesy na kolanie.  Współcześnie, platformy walutowe to zupełnie inna jakość oferowanych  usług. Oferują one swoim klientom zawieranie transakcji na walutach w  mgnieniu oka.
        Każdy  broker walutowy informuje na swoich stronach, że nie pobiera żadnych  prowizji i okrytych opłat. Zarobkiem dla brokera jest spread pomiędzy  ceną BID i ASK. I to wszystko jest „prawie” prawda. Zatem jak to jest z  tym spreadem? Spread potocznie kojarzy się z widełkami cen, ale jest to w  rzeczywistości różnica pomiędzy ceną zakupu i ceną sprzedaży. Jak to  wygląda na tabeli ofert u brokera? Mamy trzy kolumny. Pierwsza kolumna  to nazwa symbolu instrumentu finansowego, druga to cena BID, trzecia to  cena ASK. Jeśli np. dla pary walutowej EUR/USD chcemy otworzyć krótką  pozycję to powinniśmy nacisnąć w zleceniu cenę BID, natomiast dla  pozycji długiej wciskamy cenę ASK. W tym miejscu należy szerzej wyjaśnić  kwestię zamykania pozycji. Nie wystarczy kliknąć zlecenie przeciwstawne  do otwartej pozycji, ponieważ uruchomimy zlecenie hedge"http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftn1". 
        Wtedy na rachunku mogą wystąpić dwie przeciwstawne pozycje BUY i SELL  dla tej samej pary walutowej Zamkniecie pozycji może nastąpić tylko  poprzez wywołanie zlecenia zamykającego otwartą wcześniej pozycję. Warto  również upewnić się, jaki rodzaj zleceń broker oferuje.
        Wracając  do kwestii spreadu. W momencie, gdy otworzymy krótką lub długą pozycję,  to po upływie 1-2 sekund automatyczny system księgowania odejmuje nam z  rachunku pieniężnego kwotę równą różnicy pomiędzy ceną BID i ASK. Dla  pary EUR/USD przy spreadzie 2 pipsy będzie to 57.85 PLN. Jeden pips  zysku, bądź straty jest przybliżeniem 29 PLN i jest to równowartość 10  USD na dzień 11 lutego 2011r. Warto zauważyć, że jeśli para walutowa  USD/PLN będzie notowana na poziomie np. 5 PLN za 1 USD, to 1 pips wart  będzie 50 PLN, a spreadu będzie miał 100 PLN. Warunkiem tej relacji  będzie kurs wymiany dla pary EUR/USD na poziomie 1.35. Nie zapominajmy  również, że dla tego przykładu i pary walutowej EUR/USD walutą bazową  jest EUR, a walutą kwotowaną USD, a 1 lot = 100.000 EUR "http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftn2" .
        Co się stanie, gdybyśmy chcieli u brokera MM (Market Maker) otworzyć  dość dużą pozycje na parze EUR/USD, np. 20 mln EUR czyli równowartość  20 lotów? Oczywiście mamy pokrycie w gotówce zdeponowane na rachunku  inwestycyjnym w kwocie np. 5% wartości zlecenia. Otóż może być problem.  Broker MM informuje swoich klientów do jakiego wolumenu jednostek  walutowych przyjmuje w jednym zleceniu z pełną gwarancją egzekucji.  Jeśli jest to wolumen powyżej 5 mln EUR to zlecenie może nie być  zrealizowane po cenie jaka by nas interesowała. Jeśli natomiast złożymy  cztery zlecenia do 5 mln EUR to system podzieli zlecenia np. na mini  loty po 10.000 jednostek waluty i zacznie je stopniowo kompensować ze  zleceniami przeciwstawnymi po identycznej cenie i wolumenie dla  identycznego czasu ich egzekucji. Takie duże pozycje niestety nie są  realizowane w ciągu 1-2 sekund, lecz trzeba nawet poczekać do kilkunastu  sekund w zależności od sytuacji rynkowej. Takiego problemu nie ma na  kontach demo, bo procedura egzekucji demo zleceń związana jest z  pierwszą egzekucją po danej cenie jaka miała miejsce na rachunkach  rzeczywistych. Tak, więc takich opóźnień nie ma w egzekucji zleceń w  świecie wirtualnych pieniążków.
        Na platformie GFT "http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftn3" ,  dealbook360, podczas silnej zmienności, widać w okienku realizacji  zleceń, jak wartość zlecenia przez okres kilku sekund zmniejsza się  kaskadowo od kilkudziesięciu mini lotów do pełnej egzekucji zlecenia.  Wniosek jaki można wysunąć z tego zjawiska jest jeden. Broker nie  przejmuje ryzyka kursowego związanego ze zleceniem klienta na swoją  działalność statutową, choć formalnie broker jest drugą stroną  transakcji. Następuje kompensata zleceń przeciwstawnych. Broker, a  właściwie funkcja programu platformy walutowej, tzw. auto-dealer  systemowy szuka w arkuszu zleceń identycznych przeciwstawnych zleceń o  tym samym wolumenie i cenie. Jeśli takie zlecenia są odnajdywane w  arkuszu, wtedy przeciwstawne zlecenia są kojarzone i kompensowane metodą  księgowania Winien i Ma. W przypadku braku zlecenia przeciwstawnego dla  zlecenia po jakiejkolwiek stronie arkusza, broker nie może dokonać jego  egzekucji i pobrać należnej mu prowizji wynikającej ze spreadu pomiędzy  ceną BID, a ceną ASK.
         Jeśli  broker pobierając opłatę wynikającą ze spreadu nie kompensowałby zleceń  przeciwstawnych to naraża się na poważne konsekwencje utraty płynności  finansowej związanej z ryzykiem kursowym. Skutkować to może bankructwem w  ciągu bardzo krótkiego czasu. Nawet wystarczy parę godzin, aby firma  pozbyła się swoich pieniędzy. Tak, czy owak mitem jest, że broker  przejmuje na siebie ryzyko kursowe będąc drugą stroną transakcji "http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftn4".
         Broker jako druga strona transakcji związany jest z konstrukcją prawną podpisanej umowy, pomiędzy brokerem i klientem. Praktyka  pokazuje, że brokerzy, którzy prowadzą prawidłową politykę nakierowaną  nie tylko na zysk, ale i na klienta i nie mają problemów finansowych.  Takim przykładem jest broker OANDA, który może poszczycić się wysokim  poziomem współczynnika zyskowności kont inwestycyjnych "http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftn5" swoich klientów na tle konkurencji. Jednak ta ciekawostka wynika z zupełnie innych przyczyn, niż temat poruszanego zagadnienia.
"http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftnref1" http://www.forex.nawigator.biz/cms.php%3C/p>
"http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftnref2"
[http://www.go4x.pl/edukacja/slownik-pojec/lot%3C/p>
"http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftnref3http://www.gftforex.com/%3C/p>
"http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftnref4" "http://www.xtb.pl/repository/Zarzadzenia%20/REGULAMIN%20OTC%2007_12_2010.pdf" "http://www.blogger.com/post-edit.g?blogID=6400749305465679483&postID=2199003634956583363#_ftnref5http://forexmagnates.com/us-forex-brokers-account-profitability-comparison/%3C/p>
---
                         http://finansebeztajemnic.blogspot.com/
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Problem z spłatą kredytu gotówkowego co zrobić?

                                                   Autorem artykułu jest Joanna M.

         Pani  Kazimiera z mężem postanowili kiedyś zaciągnąć kilka kredytów gotókowych. Problem polega na tym, że ich sytuacja finansowa uległa poważnej zmianie   i mają problem ze spłatą zadłużenia. Co w takiej sytuacji mogą zrobić?
         Po  pierwsze w przypadku kiedy zauważamy, iż mamy problem z spłatą "http://gotowkowa.pl/" kredytu gotówkowego czy też innego  zadłużenia, najpierw należy jak najszybciej skontaktować się z bankiem. Jeśli przedstawimy naszą obecną sytuację przedstawicielowi danego banku, może  zostać nam zaoferowana restrukturyzacja kredytu (zmiana warunków  spłaty), polega ona na czasowym zawieszaniu spłaty kredytu gotówkowego, zmianie wysokości  kwoty raty, marży albo samego oprocentowania a nawet istnieje możliwość umorzenia jakiejś  części zobowiązania. Kiedy okaże się jednak, iż taka restrukturyzacja  będzie niemożliwa, to zawsze można też skorzystać z kredytu  konsolidacyjnego. Dzięki temu zamienia się kilka rat  z wielu kredytów w jedną opłacającą wszystko niższą kwotę spłaty  miesięcznego zobowiązania. Pamiętajmy jednak, że konsolidacja mimo, iż zmniejsza  miesięczną kwotę spłaty i łączy zobowiązania w jedno może oznaczać że  nasz całkowity koszt kredytu wzrośnie. Dzieje się tak dlatego, że sam okres  spłaty kredytu gotówkowego zostaje wydłużony, pamiętajmy więc aby przed podjęciem  decyzji i podpisaniem umowy konsolidacji kredytu sprawdzić wszystkie  warunki takie jak oprocentowanie, prowizja, okres spłaty kredytu,  terminy itp. Jeśli okaże się, że takie rozwiązanie nam pasuje to jak  najbardziej warto z niego skorzystać, bo nie tylko  obniży to nasze wydatki ale i sprawi, że nie będziemy musieli martwić się o  to kiedy i co zapłacić, mówiąc krótko będziemy mieć zawsze jakieś zmartwienie mniej  na głowie.
---
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Podatki, a zdolność kredytowa

                                     Autorem artykułu jest Aleksandra  Wieser

        Jak podatki wpływają na naszą zdolność kredytową? Na co zwrócić uwagę przy rozliczaniu podatku. Jeśli zamierzasz sięgnąć w tym roku po kredyt, zastanów się jak rozliczyć PIT za rok ubiegły.
        Zależność ta dotyczy głównie osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Osoby zatrudnione na podstawie umów o pracę do badania zdolności kredytowej podają swoje dochody zawarte na zaświadczeniu od pracodawcy. Ta informacja jest dla banku wiążąca. Niestety zupełnie inaczej jest w przypadku działalności. Otóż tutaj poza dochodem, który weryfikowany jest na podstawie dokumentów takich jak Książka Przychodów i Rozchodów czy też sprawozdań finansowych, istotną rolę spełnia również wysokość odprowadzanego podatku. Z zasady działamy tak, że unikamy płacenia podatku w zbyt wysokiej kwocie. Wszystko jest w porządku dopóki nie zaczynamy starać się o kredyt. Wtedy zaczynają nam się schody. Okazuje się, że im większy byłby ten podatek, tym wyższa zdolność. Dlatego też warto się wcześniej zastanowić, zanim zaczniemy szukać dodatkowych kosztów, by uniknąć podatku. Czy też czasem za pół roku nie zamierzałem kupić mieszkania na kredyt czy też ubiegać się o linię kredytową na dofinansowanie działalności? Na takie pytanie niejednokrotnie zapominamy sobie odpowiedzieć, zanim rozliczymy się z US. Im mniejszy odprowadzany podatek, tym mniejsza zdolność kredytowa. Zbliża się moment rozliczenia roku 2010. Chciałabym już dziś zwrócić na ten temat uwagę potencjalnym klientom, którzy planują zaciągnąć zobowiązania kredytowe w tym roku. Dokładnie przeanalizujcie swoją sytuację zanim podejmiecie pewne działania zmierzające do zmniejszenia podatku za 2010r. Jeszcze większa prośba do tych klientów, którzy chcą zamknąć rok obrachunkowy na stracie. Jeśli jesteście w stanie wyprowadzić firmę chociażby na zero lub niewielki plus, zróbcie to. Strata wykazana za poprzedni rok w przypadku kredytu dla osoby prowadzącej działalność jest ogromną kłodą rzuconą klientowi pod nogi. Szanse na uzyskanie kredytu spadają do minimum. Bez zabezpieczeń i dodatkowych kosztów, może być naprawdę trudno. Klienci często w ten sposób zamykają sobie drogę do finansowania na cały następny rok. Oczywiście jak wspomniałam może się to udać, ale warunki postawione przez bank mogą być dla nas nie do przeskoczenia. Pamiętajmy zatem o tym, że nasze wysokie podatki to niestety nasz wróg, ale w pewnych momentach sprzymierzeniec.

"http://www.wieser.com.pl/wp-content/uploads/2011/03/dochódizdolnośćkredytowa.pdf" Zasady wyliczania dochodu do zdolności kredytowej osoby prowadzącej działalność
---
   
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Ubezpieczenie konia w PZU i warunki polisy

                                               Autorem artykułu jest owczarnia
        Konie po mimo tego, że nie należą do zwierząt o drobnych gabarytach, często są hodowane przez ludzi. Zazwyczaj w celach rekreacyjnych lub też sportowych.
        W rolnictwie funkcje koni wyparły traktory i ciągniki. Zwierzęta te, jak każde inne również potrzebują odpowiedniej opieki, szczególnie wtedy kiedy chorują. Pamiętajmy jednak, że zarówno utrzymanie koni jak i ich leczenie - nie należy do najtańszych. Dlatego też, jedno z bardziej znanych towarzystw ubezpieczeniowych w naszym kraju, wprowadziło na rynek tanie ubezpieczenia koni. Czym takie polisy się charakteryzują? Warto opisać ich podstawowe funkcje.
        Ubezpieczenie konia w PZU, zakupić możemy w trzech opcjach:
   - opcja podstawowa - obejmuje straty na skutek zdarzeń losowych takich jak: lawina, ogień, powódź, huragan. Obejmuje także szkody, które powstałe na skutek choroby zwierzęcia. W zakresie tej opcji, znajduje się dodatkowo ubezpieczenia na skutek uboju konia z konieczności. Polisa w tym wariancie wynosi cztery procent sumy jaką zwierzę jest warte.
   - opcja podstawowa poszerzona o koszty leczenia zwierzęcia - ubezpieczenie to oprócz wyżej wymienionego zakresu, wzbogacone jest o pokrycie kosztów leczenia konia. Ubezpieczenie to  wynosi cztery i dziewięć dziesiątych procent sumy jaką zwierzę jest warte. Suma takiej polisy wynosi cztery tysiące złotych i nie może przekraczać dziesięć procent wartości zwierzęcia.
   - opcja podstawowa poszerzona o koszty leczenia i kradzież konia - ubezpieczenie to oprócz wyżej wymienionego zakresu, wzbogacone jest o pokrycie kosztów leczenia konia i obejmuje dodatkowo szkody powstałe w wyniku jego kradzieży.  Ubezpieczenie to  wynosi sześć i pół procent sumy jaką zwierzę jest warte.
         Jeśli jesteśmy zainteresowani, kupnem którejkolwiek z wymienionych opcji jaką jest oferta ubezpieczenie konia w PZU, powinniśmy w celu sfinalizowania umowy ubezpieczeniowej, dostarczyć ubezpieczycielowi, następujące dokumenty:
   - zaświadczenie od weterynarza potwierdzające wiek zwierzęcia i jego płeć oraz stan jego zdrowia
   - oświadczenie w jakim celu koń jest użytkowany
   - w przypadku koni sportowych, dołączyć trzeba także paszport konia i przedstawić numer ewidencyjny zwierzęcia
          Ubezpieczenie konia w PZU, nie odpowiada za  straty, które powstały:
   - na skutek działań spowodowanych w sposób umyślny
   - na skutek chorób bądź wad, które miały już miejsce w momencie zawarcia umowy
   - na skutek powikłań chorób lub urazów, które powstały w przeszłości
   - na skutek chorób, które przekazane zostały dziedzicznie
   - na skutek chorób które powstały w wyniku zaniedbania właściciela konia
   - na skutek szkód, które powstały w wyniku innego użytkowania zwierzęcia niż zawiera deklaracja złożona do ubezpieczyciela
          Wymienione powyżej warunki mogą oczywiście ulec zmianie bądź też zostać dopasowane do indywidualnych wymagań klienta. Nie mniej jednak tanie ubezpieczenia koni to idealna alternatywa dla ich posiadaczy, przede wszystkim ze względu na istotne oszczędności w ich utrzymaniu. Szczególne warte zainteresowania są te poszerzone opcje, bowiem ich szeroki zakres na pewno zrekompensuje nam większość strat związanych z hodowlą konia. Tanie ubezpieczenia koni to również oferta nie tylko dla hodowców ale i dla indywidualnych posiadaczy. Firmy ubezpieczeniowe w kwestii polis dla zwierząt są zatem bardzo elastyczne i zapewnią nawet najbardziej wymagającemu klientowi - odpowiednią alternatywę polisy.
---
    Jak wybrać ubezpieczenia dla zwierząt? Zparaszamy!"http://ubezpieczenia-zwierzat.pl/"
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Pożyczki hipoteczne: fortuna pod zastaw

                                               Autorem artykułu jest get-money

          Niewystarczające dochody lub ich kompletny brak to „szlaban” bankowy dla wszystkich osób, które z różnych powodów chcą pożyczyć pieniądze i to w większej niż przeciętnie kwocie.
          Firmy mimo różnych zabiegów marketingowych, w tym kreatywnej księgowości nie uzyskujące odpowiednich przychodów i nie mogące uzyskać kredytu na rozwój i bieżącą działalność powoli podupadają, co w rezultacie prowadzi je do zamknięcia.
          Wszystkie rodzaje kredytów, w celu ich uzyskania wymagają od osoby zainteresowanej przedstawienia szeregu zaświadczeń zwłaszcza o zatrudnieniu i uzyskiwanych dochodach. Przyjęte ambitne założenia inwestycyjne, spłata zadłużeń często kończą się niepowodzeniem już po pierwszej wizycie w banku. Przyczyna, to w szczególności zbyt niskie dochody by uzyskać kredyt gotówkowy w znacznie wyższej kwocie niż średnio udzielane.
          Im większą sumę pragniemy pożyczyć tym większego zabezpieczenia banki żądają. Wówczas warunków, jakie trzeba spełnić, przybywa. Problemów ze znalezieniem odpowiednich żyrantów, osób z właściwą zdolnością kredytową jest, co niemiara. Komplikuje to całą procedurę bankową i wydłuża czas za nim spełnimy wszystkie wymagane formalności by złożyć wniosek o kredyt gotówkowy na sumy przekraczające 20 000 zł.
         
                     Jest inny sposób, tańsze rozwiązanie niż kredyt gotówkowy!
           Produkt bankowy, wręcz wyspecjalizowany instrument, umożliwiający praktycznie wszystkim zainteresowanym pożyczeniem znacznej sumy pieniędzy – "http://www.get-money.pl/component/content/article/9-kredyty/356-pozyczki-hipoteczne-pozyczki-pod-zastaw-nieruchomosci" pożyczki hipoteczne, a dla osób prowadzących własny biznes, zarejestrowaną działalność gospodarczą (spółka cywilna, spółka jawna, spółka komandytowa, spółka partnerska, spółka z o.o., nowopowstała spółka celowa) - "http://www.get-money.pl/component/content/article/9-kredyty/355-kredyty-mieszkaniowe-kredyty-hipoteczne" Kredyt hipoteczny dla firm.
           Przede wszystkim spełnić trzeba podstawowy warunek: posiadać nieruchomość, która stanowiła będzie zabezpieczenie kredytu. Kwotę pożyczki, jaką proponują banki przeważnie stanowi 60% wartości nieruchomości. W grę wchodzą, więc duże sumy.
           Nie ma, co się spodziewać, że pieniądze poprzez pożyczkę hipoteczną dostaniemy szybko, w kilka dni. Jest ona jednak dobrą alternatywą dla wszystkich, którzy z różnych powodów nie mają szans na uzyskanie kredytu gotówkowego. Gdy sprawa nas „pili” chociażby w przypadku spłaty kredytów, zakupu działki i budowy nieruchomości, remont czy modernizacją firmy warto odczekać kilka dni dłużej i zrealizować wyznaczony sobie cel.
            Jednym z potentatów bankowych w kwestii pożyczek udzielanych pod zastaw nieruchomości jest GETIN Bank. Niektóre banki inaczej i chętniej rozmawiają z doradcą finansowym np. z Open Finance czy z Domu Kredytowego NOTUS niż z potencjalnym klientem. Mają oni większa siłę przebicia niż pojedyncza osoba.
---
     Oferty bankowe bez zaświadczeń, również na dowód osobisty: "http://www.get-money.pl/component/content/article/9-kredyty/359-kredyty-gotowkowe-pozyczki-gotowkowe-bez-zaswiadczen"
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Blog MLM - 7 pomysłów na treść i 10 wskazówek na technikę pisania

                                      Autorem artykułu jest Łukasz   Radłowski

         Zaczynając jakikolwiek biznes w internecie na pewno natknąłeś się na tę  przeszkodę. Na pewno, bo sam miałem wielki dylemat co do wyboru tematu  swojego bloga:)
Pierwszym moim projektem miało być "http://www.twojbiznesmlm.pl/pisac-o-mlm-czy-nie-pisac-o-czym-i-jak-pisac-swojego-bloga-dzialajac-w-marketingu-sieciowym/blogowanie/" "http://www.twojbiznesmlm.pl/http://twojbiznesmlm.pl/public_html/wp-content/uploads/2010/12/2011/03/blogowanie.jpg" "http://www.twojbiznesmlm.pl/http://twojbiznesmlm.pl/public_html/wp-content/uploads/2010/12/2011/03/blogowanie.jpg"  zdrowie. Nawet stworzyłem taki blog i dodałem parę wpisów. W  jednej chwili zrezygnowałem i zacząłem pisać o czymś innym- o mlm i nie  żałuje zmiany decyzji :D czuję się w tym jak ryba w wodzie.
        ...ale przejdźmy do konkretów. Dlaczego  tak wybrałem, a czym Ty możesz się kierować przy wyborze tematu? aha i  jeszcze jedno: działanie i praca w marketingu sieciowym wcale nie  oznacza, że musisz pisać właśnie o tym. Możesz sobie wybrać dowolnie  inny temat, który Cię interesuje lub jest Twoim hobby. Nie martw się,  odpowiedni sposób połączysz sobie później swojego tematycznego bloga ze  swoim biznesem MLM.
          Jednakże istnieje według mnie kilka zasad, których musisz się trzymać, żeby Twój "http://www.twojbiznesmlm.pl/po-co-ja-w-ogole-prowadze-tego-bloga-korzysci-jakie-niesie-ze-soba-blogowanie-w-marketingu-sieciowym-i-e-biznesie/"  był chętnie czytany przez innych, którzy interesują się wybranym przez Ciebie tematem.
          Zasada  pierwsza to wybór tematu. Wiem, kłóci się to z tym co napisałem w  drugim akapicie, ale do czego zmierzam. Chciałbym, żebyś wybrał temat,  który znajduje się w grupie najczęściej szukanych informacji w sieci i  najchętniej czytanych artykułów. Tym sposobem będziesz miał dużo wejść  na stronę, co zaowocuje większą ilością osób, które wpiszą się na Twoją  listę e-mailową. Taki jest właśnie cel twojego bloga czy strony-  przyciągnąć i nakłonić do zapisania się na Twoją listę.
          A więc najczęściej szukamy informacji na temat:
          Zarabianie i biznes-  tysiące ludzi dziennie ludzi w sieci szuka porad i wskazówek jak  zarobić jakiś dodatkowy grosz, jak szybko się wzbogacić, szukają  pomysłów na zarobek, przechodzą ze strony do strony w poszukiwaniu  pomysłów na biznes. Wśród tej kategorii znajdują się blogi o :zarabianiu  na blogach, zarabianiu na programach partnerskich, e- biznesie,  zarabianiu na swoich e-bookach. Możesz wybrać swój temat. Ja już  wybrałem swój z tej kategorii :)
          Inwestowanie-  to drugi bardzo poczytny temat w internecie. jeśli masz jakąś wiedzę na  ten temat, to do dzieła. Ja nie za bardzo się na tym znam- jeszcze :),  więc jeśli stworzysz taki blog, to daj mi znać!"http://www.twojbiznesmlm.pl/pisac-o-mlm-czy-nie-pisac-o-czym-i-jak-pisac-swojego-bloga-dzialajac-w-marketingu-sieciowym/podrywanie/" "http://www.twojbiznesmlm.pl/http://twojbiznesmlm.pl/public_html/wp-content/uploads/2010/12/2011/03/podrywanie.jpg" "http://www.twojbiznesmlm.pl/http://twojbiznesmlm.pl/public_html/wp-content/uploads/2010/12/2011/03/podrywanie.jpg" Związki i podrywanie.  Tak, ten temat jest bardzo rozchwytywany w sieci, bo dotyczy on  praktycznie każdego człowieka. Możesz pisać o tym jak poderwać  dziewczynę lub chłopaka, jak prowadzić szczęśliwe życie małżeńskie, jak  wybrać sobie żonę lub męża, jak być idealnym partnerem. Widzisz, tematów  jest bez liku. wystarczy wybrać jeden z nich i jesteś w jeden z grup  najczęściej czytanych w sieci.
        Dzieci.  To też temat rzeka. Wiele matek i ojców szuka cennych wskazówek, które  pomogą im w wychowaniu swoich perełek. Prowadzenie sklepu internetowego z  artykułami dla dzieci to ponoć dobry biznes, a według teorii, że  rodzice zajmując się dzieckiem, nie ma czasu na chodzenie po sklepach,  tylko kupują częściej właśnie przez internet. I tu też możesz wymyślić  sobie wiele tematów, które dotyczą dzieciaków. Jeśli to Cię interesuje,  to śmiało pisz o tym.
        Odchudzanie i zdrowie.  Również temat dotyczy każdego,w każdej grupie wiekowej a w  szczególności zainteresowanie są panie. Jeśli znasz jakieś tajne sposoby  lub wskazówki ja zrzucić 10 kilo w tydzień, to na co czekasz pisz o  tym. Gwarantuję, że będziesz miał niezłą odwiedzalność).
        Rozwój osobisty-  Każdy dąży do perfekcji i chce stać się lepszy, mądrzejszy,  sprytniejszy, chce wiedzieć więcej, rozwijać swoje życie zawodowe i  duchowe. To też wielu szuka informacji na temat samodoskonalenia.

Wybrałeś już temat dla siebie? Tak, to dobrze. A teraz jak pisać na blogu, żeby przyciągał zainteresowanie:
       1.  Nie pisz krótkich tekstów, które nie przekazują żadnych wartości.  Oczywiście nie możesz też przesadzać z ich długością, żeby nie stały się  nudne. Mniej więcej wielkość tego wpisu.
Dwu-  i trzy-akapitowe wpisy nadają się na spinacze oraz na krótkie wpisy  informacyjne, ale na pewno nie na treść główną bloga. Tak krótkie notki  nie zawierały konkretnej treści i przekazu, pisane były tylko po to, by  coś napisać. Jak masz krótki temat spróbuj dodać jakieś dodatkowe  informacje, a jeśli temat za długi możesz użyć programu do planowania  myśli lub po prostu zrobić dwa trzy wpisy z jednego np. Pisać o MLM czy  nie pisać... cz.1, Pisać o MLM czy nie pisać...cz.2
       2. Nie pisz czegoś co nikomu jest nie potrzebne.
Staraj  się przekazywać przydatne informacje, które mogą pomóc innym w  rozwiązaniu jakiegoś problemu. Jak napiszesz, że wstałeś rano o 10, a za  oknem była słoneczna pogoda....nikogo to nie będzie interesowało!  Chyba, że ktoś nie wie jaka jest pogoda za oknem?
       3. Nie staraj pisać się komercyjnie, to znaczy tylko po to byś na wpisie zarobił i liczył na jakąś kaskę.Nie  wstawiaj we wpisach jakichś niepotrzebnych banerów, reklam lub linków,  które mają za zadanie wyciągnięcie pieniędzy od czytelnika. Tym sposobem  ignorujesz go i dajesz mu odczuć, że chcesz go wykorzystać, a nie  pomóc.
       4. Poświęcaj blogowaniu więcej niż jedną godzinę  dziennie.
I  jak już blogujesz, to bloguj naprawdę staraj się pisać, a nie zerkać co  chwilę w statystyki i monitorować ilu ludzi dziś przyciągnąłeś lub  podziwiać wygląd swojej strony. Jeśli już siądziesz przed monitorem to  pisz i myśl o tym co masz napisać.
       5. Korzystaj z serwisów społecznościowych.
Na takich serwisach przesiadują Twoi czytelnicy, staraj się dać im znać, że twój blog istnieje i włączać się do dyskusji.
       6. Dbaj o swoich czytelników.
Nie  ignoruj żadnego, odpisuj na wszystkie pytania i e-maile, odpowiadaj  na  na jakieś zaczepki z ich strony. bedą mieli wrażenie, że po drugiej  stronie monitora naprawdę ktoś siedzi- Ty.
       7. Nie pisz wpisów stylem ciągłym."http://www.twojbiznesmlm.pl/pisac-o-mlm-czy-nie-pisac-o-czym-i-jak-pisac-swojego-bloga-dzialajac-w-marketingu-sieciowym/blogowanie2/" "http://www.twojbiznesmlm.pl/http://twojbiznesmlm.pl/public_html/wp-content/uploads/2010/12/2011/03/blogowanie2.jpg" "http://www.twojbiznesmlm.pl/http://twojbiznesmlm.pl/public_html/wp-content/uploads/2010/12/2011/03/blogowanie2.jpg"
Zadbaj  o to, by twoje wpisy nie były nudne tzn. pisane ciągiem. Stosuj  akapity, wypunktowania, pogrubienia i podkreślenia. Stosuj odstępy- na  stronie muszą być jakieś przestrzenie. to sprawi, że Twój wpis będzie  "lekki"
       9. Nie zapominaj o promowaniu artykułu.
Nie  licz na to, że ktoś znajdzie Twój wpis prze google. szukaj serwisów, na  których możesz dodać swój wpis. Dawaj linki do artykułu na forach.  Nawet możesz umieszczać linki w komentarzach na blogach innych, by  rozwinąć bardziej temat, ale nie przesadzaj w tym- niektórzy blogerzy  nie lubią tego.
      10.Pozycjonuj swoje wpisy.
Zadbaj o techniczną stronę Twojego wpisu. dopasuj do nich odpowiednie słowa kluczowe i tagi. Ważnym elementem jest wewnętrzne "http://www.twojbiznesmlm.pl/pozycjonowanie-a-linkowanie/" linkowanie swojego  serwisu do innych wpisów. Będziesz lepiej widoczny w przeglądarkach.  Umieszczaj obrazki. Nie dość, że polepszą wygląd to też google  pozycjonuje grafikę. Możesz mieć czytelników uzyskanych przez kliknięcia  samych tylko obrazków w google :)
---
    "http://wulczas.cba.pl/index.php/informacje/" Łukasz Radłowski
"http://www.twojbiznesmlm.pl/
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Grupy zakupowe – efekt skali i skuteczne negocjacje

                                       Autorem artykułu jest Rafał  Mytych

        Grupy zakupowe - wykorzystują efekt skali w celu osiągnięcia większych możliwości wywarcia wpływu podczas negocjacji na sprzedawcę. Ten widząc większe możliwości sprzedaży swoich produktów lub usług bardziej jest skłonny do ewentualnych obniżek cen i zaproponowania lepszych warunków dla kupującego.
         Od dawna w ekonomii znany jest efekt skali. Wykorzystywany jest on między innymi w zakupach. Działa w taki sposób, że im więcej kupujemy tym posiadamy większe możliwości nacisku podczas "http://www.sgmconsulting.pl/Negocjacje-zakupow.php" negocjacji z dostawcą towaru lub usługi. Jak działa w praktyce efekt skali można zaobserwować najlepiej na przykładzie sieci handlowych. Sieć, która posiada 1.200 sklepów dyskontowych dokonuje zakupów i negocjuje z dostawcami poprzez centralny dział zakupów. Dla wszystkich oczywiste jest to, że gdyby pozwolić negocjować zakupy poszczególnym sklepom to efekt ekonomiczny byłby tragiczny dla finansów całej sieci. Efekt skali to niższe ceny zakupu od 10% do 30% w zależności od branży.

         Efekt skali jest wykorzystywany, od jakiegoś czasu również w zakupach pojedynczych klientów. Obserwować możemy działania portali internetowych takich jak Grupon, czy Gruper, które w imieniu i na rzecz klientów negocjują zakupy wybranych usług i towarów, nierzadko uzyskując znaczące obniżki cen.Oczywiście są również obszary, gdzie w obecnej chwili nie wykorzystuje się efektu skali. Dla przykładu podać można zakupy dokonywane przez zakłady opieki zdrowotnej tzw. ZOZ’y. Większość ZOZ’ów ze względu na historyczną autonomię działania dokonuje przetargów i negocjuje z dostawcami samodzielnie. Na szczęście powoli zaczyna się to zmieniać, co przekłada się na niższe ceny zakupów np. dla dwu szpitali pulmonologicznych działających w powiecie poznańskim, które scentralizowały swoje zakupy udało się obniżyć ceny zakupów o około 20%.
"http://www.sgmconsulting.pl/documents/Audyt2.jpg"
         Efekt skali jest zawsze korzystny dla kupującego. Umiejętnie wykorzystany w trakcie negocjacji przekłada się na pokaźne korzyści.
---
                      Rafał Mytych
         partner zarządzający sgm consulting
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Serwisy mapowe Google - wykorzystanie do promocji terenów inwestycyjnych

                                                  Autorem artykułu jest HieronimB

        Serwisy mapowe Google to potężne narzędzie do promowania nieruchomości, których lokalizacja i sąsiedztwo są kluczową wartością dla potencjalnego nabywcy.
        Na pojęcie serwisy mapowe Google składają się:
   1) portal mapowy Google Maps dostępny pod adresem "http://maps.google.com/" "http://maps.google.pl/
   2) wymagający instalacji program mapowy Google Earth, który wzbogaca dane mapowe dostępne w Google Maps o szereg wbudowanych warstw tematycznych (np. geotagowane zdjęcia z serwisów Panoramio i Picasa), trójwymiarową rzeźbę terenu oraz możliwość dodawania/oglądania budynków 3D, a także płynną nawigację kamerą w trzech wymiarach, dzięki której przeglądanie danych trójwymiarowych jest możliwe.
        Obydwa serwisy, poza instalacją samego programu Google Earth i standardową wtyczką umożliwiającą przeglądanie treści flash w przeglądarce, nie wymagają żadnych dodatkowych instalacji. Wymagania sprzętowe i sieciowe do płynnego korzystania z obydwu również nie są wygórowane.
        Serwisy mapowe Google są najpopularniejszą platformą mapową w Polsce – w maju 2010 używało ich 6 mln 140 tys. osób, co stanowi 35% ogółu polskich internautów (dane z Megapanelu PBI/Gemius, cyt. za Internet Standard). Ze względu na międzynarodowy charakter tych serwisów ich popularność na całym świecie jest wielokrotnie większa.
        Serwisy mapowe Google to nie tylko mapy. Google Maps prezentuje również lokalizację obiektów użyteczności publicznej i firm. Na Google Earth dodatkowo przeglądać wspomniane wcześniej zdjęcia (systematycznie uzupełniane przez użytkowników serwisów Panoramio i Picasa), filmy z serwisu YouTube oraz szereg innych warstw tematycznych non-stop dodawanych i aktualizowanych przez wielomilionową rzeszę użytkowników tych serwisów.
        Ze względu na wspomniany wyżej zasięg, coraz dokładniejsze zdjęcia satelitarne i lotnicze Polski oraz bogactwo innych zorientowanych geograficznie treści serwisy mapowe Google świetnie nadają się do wizualizacji i promocji nieruchomości, których lokalizacja i sąsiedztwo ma niezwykle istotne znaczenie dla kupującego - takicj jak: "http://www.investarea.pl/" tereny inwestycyjne, nieruchomości komercyjne lub zwykłe "http://www.investarea.pl/116,dzialka_budowlana_sosnowiec__ul._zaruskiego.html" działki budowlane przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe. Stworzenie wyrysów poszczególnych terenów w plikach kml umożliwia ich późniejsze:
   1) publikowanie na stronie www w formie pliku kml do pobrania; pobierając taki plik potencjalny kupujący może obejrzeć dokładny wyrys danego terenu w Google Earth, który to program umożliwia mu nie tylko zlokalizowanie terenu, zobaczenie co się na nim znajduje (dzięki podkładowi w postaci ortofotomap), ale również dokładne jego pomierzenie (za pomocą narzędzi metrycznych Google), sprawdzenie odległości i opcji dojazdu z/do interesujących go miejsc, a nawet zobaczenie trójwymiarowych budynków znajdujących się w sąsiedztwie (w tej chwili trówymiarowe modele budynków można zobaczyć głównie w centrach dużych miast)
   2) po umieszczeniu pliku kml na stronie internetowej istnieje możliwość opublikowania go jako mapy tematycznej w ogólnoświatowej Galerii Earth (Earth Gallery), która agreguje mapy tematyczne z całego świata stworzone przy użyciu Map Google; w Galerii Earth ze względu na jej ogólnoświatowy charakter dostępne są głównie mapy tematyczne opisane w języku angielskim, dzięki czemu ich potencjalnymi odbiorcami mogą stać się użytkownicy Google Earth z całego świata
   3) mając wyrys swojej działki do sprzedaży możemy go również opublikować na swojej stronie www za pomocą tzw. iFrame - okna mapowego, które zasysa dane mapowe bezpośrednio z serwisu Google Maps; wielkość takiego okna można dostosować wg swoich potrzeb
---
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a

Własny biznes w zasięgu ręki

                                                   Autorem artykułu jest papaj

        Bycie własnym szefem niewątpliwie ma wiele zalet. Oczywiście wiąże się to także z wieloma obowiązkami. Myślę jednak, że plusów będzie znacznie więcej i warto się poważnie zastanowić nad taką opcją.
        Jednym ze sposobów na uruchomienie własnego biznesu jest "http://www.beauty-for-you.com.pl/page/wlosy_przedluzanie" franczyza Oferta taka jest o tyle kusząca, iż na wstępie uzyskujemy pomoc profesjonalistów w uruchomieniu naszej firmy i możemy w ten sposób zminimalizować ryzyko porażki. Franczyzodawca oferuje również – co istotne,  profesjonalne szkolenia.
        W ostatnim czasie obserwuję zwiększone zainteresowanie przedłużaniem włosów, ale także coraz popularniejsze staje się "http://www.beauty-for-you.com.pl/page/zageszczanie_wlosow-2" zagęszczanie włosów. W niedalekiej przeszłości wpadła w moje ręce oferta franczyzy na świadczenie tego typu usług. Firma proponuje pomoc od samego momentu rozpoczęcia działalności tzn. w urządzaniu salonu fryzjerskiego, w wyborze sprzętu i oczywiście pomaga w zdobyciu niezbędnych umiejętności, poprzez prowadzenie profesjonalnych szkoleń i kursów z przedłużania, zagęszczania i uzupełniania włosów.
        Jak wiemy początki są trudne i często ryzykowne, więc wsparcie ze strony doświadczonej firmy jest często nieocenione. Ważnym elementem franczyzy jest również fakt, że zaczynamy biznes pod szyldem znanej na rynku marki, co zwiększa nasze zaufanie wśród klientów, a często także zachęca do odwiedzenia właśnie naszej firmy.
        Jest jeszcze jedna kwestia warta uwagi, a mianowicie franczyzodawca dostarcza nam materiały i usługi najwyższej jakości - co zostało już sprawdzone przez innych franczyzobiorców, a przede wszystkim klientów. Dobór sprawdzonych materiałów, na których pracujemy jest niezwykle istotny. Oferując klientom przedłużanie włosów musimy wybrać odpowiedniej jakości "http://www.beauty-for-you.com.pl/page/wlosy_do_przedluzania" włosy do przedłużania. Mamy wybór pomiędzy włosami słowiańskimi, a europejskimi. Włosy słowiańskie są najwyżej cenione jako materiał do przedłużania, gdyż są miękkie, mają jedwabisty połysk i gładką strukturę. Klienci, którzy oczekują świadczenia usług o wysokiej jakości z pewnością będą usatysfakcjonowani. Natomiast włosy europejskie są trochę gorszej jakości, ale przez to są także tańsze. Jednak stawiając na zadowolenie klientów wart jest zainwestować trochę więcej w materiały najwyższej jakości.
         Zatem chcąc otworzyć swój własny biznes i móc skorzystać z doświadczenia firmy już funkcjonującej na rynku, dobrym rozwiązaniem jest franczyza.
---
    Rysio
Artykuł pochodzi z serwisu "http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a